sobota, 14 lutego 2015

Simms Taback - Płaszcz Józefa [recenzja]

Ta książka to moja osobista faworytka pośród dziecięcych lektur. Szaleńczo barwna, bardzo zabawna, a nade wszystko pomysłowa, do tego urocza i pełna ciepła. 
Wielokrotnie wykorzystywałam ją podczas warsztatów plastycznych dla dzieci, za każdym razem okazywało się, że jest wielką inspiracją nie tylko dla mnie. Pomysły jakie tworzyły się w dziecięcych głowach po wysłuchaniu historii Józefa nie raz mnie zaskakiwały.
Sama opowieść jest prosta. Józef miał płaszcz, który mu się jednak zużył, przemienił go więc, uszył zeń kurtkę, która jednak po pewnym czasie się zniszczyła, zrobił więc z niej coś innego. 
W te prosty sposób autor opowiada jak zrobić coś z niczego, jak w kreatywny sposób wykorzystać resztki, by niczego nie zmarnować, a przy tym pozyskać nową jakość.
Co ciekawe ta historyjka budzi zainteresowanie zarówno pośród małych dzieci, jak i tych większych, które w metryce mają już dwie cyfry. Każdy przyjmuje ją w inny sposób, w każdym jest za to ta sama ciekawość co też Józef jeszcze wymyśli.
Wspaniała lektura, nadzwyczajna zabawa inspirująca do tworzenia ciekawych prac plastycznych.
Na uwagę zasługuje też niebanalna kreska autora, wykorzystywanie przez niego różnobarwnych kolaży oraz dystans i mruganie okiem do czytelnika. Gorąco polecam! Wspaniała książka!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz