wtorek, 18 października 2022

Giles Andreae - Słonik, który polubił być sobą [recenzja]

 

Ilustracje: Guy Parker-Rees

Przekład: Małgorzata Cebo-Foniok, Zbigniew Foniok

Wydawnictwo Amber

Warszawa 2021


Założenie i edukacyjne i wychowawcze tej książki jest chwalebne i potrzebne. Mamy oto małego słonika Num-Numa, który myśli, że niczego nie potrafi. Inne słonie chwalą się siłą, głośnym trąbieniem czy innymi, słoniowymi walorami. NAsz maluch tego nie potrafi. Uważa się za gorszego, a wrażenie to i przekonanie o tym potęguje reakcja Króla Potężnego, który nie dość, że dopuścił do słoniowych zawodów o to kto najlepszy, to jeszcze wzgardził i wyszydził małego Num-Numa.

Na szczęście na słonika czekali przyjaciele, którzy szybko rozprawili się z jego lękami i smutkami. Finalnie, cała ta historia kończy się dobrze, zarówno słonie stające do zawodów, jak i sam Król odkrywają co jest w życiu ważne, a nasz maluch staje się dla wszystkich wzorem do naśladowania.

Pożyteczna historia z morałem.

Nie przekonuje mnie jednak styl ilustracyjny tej książki, a także tłumaczenie, które jest, jak dla mnie, dość  drewniane.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz