wtorek, 18 października 2022

Eoin McLaughlin - Tajny agent słoń [recenzja]

 

Ilustracje: Ross Collins

Przekład: Małgorzata Cebo-Foniok

Wydawnictwo Amber

Warszawa 2020


Zabawna, momentami wręcz bardzo zabawna opowieść o Tajnym Agencie Słoniu, który, w zasadzie, łamie wszystkie kanoniczne przepisy dotyczące szpiegów: nie umie się kamuflować, nie umie kłamać, nie potrafi się ukrywać, jest bardziej niż charakterystyczny, ale za to, co widać na okładce, świetnie wygląda w smokingu.

Wszystkie jego szpiegowskie działania są dziełem zbiegów okoliczności, przypadków i szczęścia. Cel - neutralizacja najgroźniejszego światowego przestępcy może być zagrożony przez wyraźną słabość Agenta do minipizzy.

Bardzo wyrazista postać, pełna humoru zarówno w sferze fabularnej, jak i ilustracyjnej książeczka, która prawdziwie bawi i cieszy oko.

Dodatkowa wartość to nauka, że słabości to normalna sprawa, a czasem ich umiejętne wykorzystanie może być odebrane jako zasługa i zaleta. Także, wszystko zależy od sytuacji.

Świetny ten słoń!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz