niedziela, 10 maja 2020

Otfried Preussler - Malutka czarownica [recenzja]

Przekład: Hanna Ożogowska i Andrzej Ożogowski
Ilustracje: Danuta Konwicka
Wydawnictwo: Dwie Siostry
Warszawa 2009

Kiedy ma się 127 lat otoczenie patrzy na człowieka z podziwem i dystansem przynależnym kruchości starości. Kiedy ma się 127 lat i jest się czarownicą, pozostali pobratymcy patrzą na taką jak na... dziecko. W świecie czarów to naprawdę niewiele.
Główna bohaterka chce brać udział w zlotach czarownic, tańczyć i bawić się na sabacie. Gdy zostaje przyłapana przez swoją ciotkę Rach-Trach-Brum musi liczyć się z karą.
Najważniejsza czarownica daje Malutkiej rok na nauczenie się wszystkich zaklęć z wielkiej księgi, później zdecyduje czy jej wiedza jest dostateczna, by dołączyć do grona doświadczonych czarownic.
Malutka pilnie uczy się pod okiem swego przyjaciela, kruka Abraksasa jak być mądrą i wykształconą. Ulegając jego namowom postanawia przez ten rok wykorzystywać czary w dobrej sprawie - pomagać ludziom i nieść radość, dlatego ratuje zwierzęta, pomaga staruszkom, a złych i gnuśnych przywraca do dobroci.
Po roku nadchodzi czas rozliczenia - Malutka chwali się swoimi uczynkami, jednak nie znajduje aprobaty wśród pozostałych. To, że potrafi czarować i zna wszystkie zaklęcia na pamięć nie wystarczy.
Okazuje się, że Malutka powinna jeszcze być zła. Nie spełniła tego warunku. Nie może korzystać z pełni praw sabatu.
Postanawia więc załatwić sprawy po swojemu, w emocjach.
Bajka o tym, że warto czynić dobro, ale też o tym, że czasem nie da się uniknąć wzburzenia i złości, a gdy to one nami kierują, hm, może być różnie.
Gdyby tak jednak spojrzeć na Malutką jako ucieleśnienie samotności i braku zrozumienia wśród bliskich, to historia ta wypada dość ponuro - nieustająca walka o akceptację i zauważenie za wszelką cenę, okupione samotnością i izolacją, zakończone fiaskiem, z zemstą finalną w tle.
Może lepiej zostać przy dosłowności tekstu, bez doszukiwania się współczesnych odniesień.
Same historie opowiedziane są bardzo spójnie, przyjemnie i interesująco, pomińmy filtr współczesny i będzie dobrze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz