poniedziałek, 26 października 2015

Roskana Jędrzejewska - Wróbel - Kamienica [recenzja]

Oto sposób na przemycenie dzieciom treści uniwersalnych, ważkich w sposób zupełnie nienachalny, a zapewne skuteczny.
Mamy oto kamienicę Pod Świńskim Kopytkiem, gdzie znajduje się cała galeria mieszczańskich świń. Wszyscy oni są akuratni i aż nazbyt tradycyjni. Źle wpływa na ich samopoczucie niebanalność i niekonwencjonalność.
Dlatego też z dużą dozą nieufności traktują Lucjusza, swego samotnego sąsiada, który wcale nie cierpi i nie uskarża się na życie w pojedynkę. 
Kiedy zaś w Lucjusza trafia strzała Amora i kamienica zyskuje nową lokatorkę, dekoratorkę wnętrz, Klarę, stają się oni jeszcze bardziej zadufani i pryncypialni.
Jej fantazja, kreatywność, umiłowanie życia przynoszą wiele nieporozumień, dąsów i lamentów.
Jak skończy się opowieść o barwnej parze świnek, którym coraz trudniej żyć w zachowawczej kamienicy?
Autorka poprzez bardzo mocno przerysowane świńskie figury opowiada jak ważna i cenna jest odmienność i inność. 
Stara się nauczyć czytelnika akceptowania wszystkich takimi jacy są. Pokazuje, że nieszablonowe podejście do świata, życia i innych jest cenne i wzbogacające.
Jakkolwiek nie podobała mi się narracja, język i sposób prowadzenia opowieści, bardzo doceniam temat jaki podjęła autorka, ciesząc się, że trudne i niewygodne wątki są poruszane w literaturze dziecięcej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz