sobota, 17 października 2020

Katie Clapham - Zaginiona ksiegarnia [recenzja]

 

Przekład: Ewa Kleszcz

Ilustracje: Kirsti Beautyman

Wydawnictwo: Wilga

Warszawa 2018

Cudowny klimat tej książeczki tworzą wyjątkowe ilustracje. Aż chce się poszukać gdzieś w swoim sąsiedztwie księgarni podobnej do tej, która prowadzi niezwykła pani Minty.

Mała dziewczynka, Milly uwielbia cotygodniowe odwiedziny w księgarni, w której odbywa się "Godzina z bajkami". Jej właścicielka, pani Minty siada w bujanym fotelu i czyta młodym słuchaczom swoje ulubione książki. Milly martwi się, że właścicielka traci siły, nie jest już najmłodsza i niedługo będzie jej trudno samodzielnie prowadzić księgarnię.

Pewnego dnia złe przeczucia Milly się sprawdzają: widzi zamknięte drzwi księgarni. Dziewczynka tęskni za właścicielką, za miejscem, za atmosferą miejsca, cosobotnimi spotkanimi z książkami, dziećmi, za rekomendacjami pani Minty co do tego co warto przeczytać. 

Z rozpaczy wieszcza na drzwiach księgarni rysunek wyrażający swoje tęsknoty. Po jakimś czasie do jej pracy dołaczają kolejne rysunki. Okazuje się, że więcej dzieci pragnie otwarcia księgarni. Wytwarza się wspólnota, której wspólne pragnienie jest tak silne, że może zdziałać cuda.

Urzekająca opowieść o sile marzeń, o trochę może już niszowym zachwycie nad kameralną maleńką księgarenką, gdzie nastrój tworzy kreatywna, kochająca swoją pracę właścicielka.

Książka - spełnienie marzeń o dobrych, potrzebnych w świecie miejscach, jakie budują wrażliwość, powiększają kreatywność i czynią rzeczywistość znośniejszą.

Plus te wspaniałe ilustracje. 

Sama radość płynąca z obcowania z lekturą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz