Ilustracje: Beata Zdęba
Wydawnictwo Bajka
Warszawa 2021
Dorota Gellner ma duży talent obserwacyjny, a także umiejętność lapidarnego oddawania prawdy (zawsze czułej i serdecznej) o ludziach i ich naturze.
Po "Sanatarium" sięgam do "Wścibskich", gdzie całą feerią barw skrzy się postać wścibskiej niani, specjalistki w podglądaniu. Jest kot, pies, wnuczek, dziadek, babcia, a każdy wyjątkowo zakochany w podsłuchiwaniu i podglądaniu innych. Kogo, czemu i w jaki sposób podglądają można dowiedzieć się z krótkich, radosnych, pełnych humoru i życzliwości wierszy Autorki.
Bardzo sprawnie operuje Ona językiem, widzi wiele ukrytych i wstydliwych faktów z życia swoich bohaterów, ale nawet wtedy gdy otrzymują mocną, niepodważalną diagnozę swoich skaz i wad, nadal są nieszkodliwi i, w pewien sposób uroczy. Autorka ma dla swoich bohaterów dużo serdeczności, a pedagogizując czytelników (poprzez pokazywanie w krzywym zwierciadle tego czego nie chcemy u siebie widzieć) daje im przy okazji radość obcowania z własną twórczością.
Książka do powracania i wielokrotnego czytania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz