wtorek, 7 kwietnia 2015

Annelore Parat - Yumi [recenzja]

Książka do oglądania i do nauki. Dzięki Yumi poznacie kawałek japońskiej kultury.
Graficzne bogactwo tj książki rzuca na kolana, jej wysmakowanie, pomysł, a także rozmieszenie, zaaranżowanie ilustracji, rozwiązania techniczne są bardzo przyjemne do odkrywania przez czytelnika.
Poprzez zgrabne rozwiązania plastyczne płynie do nas wiedza o podstawowych, zupełnie elementarnych wiadomościach dotyczących kraju kwitnącej wiśni - pojawiają się przydatne zwroty, stroje, obyczaje, trudne imiona, zabawy, tradycyjne stroje, a nawet potrawy.
Wszystko to podane w bardzo wysmakowany sposób. Piękne połączenie kolorów, wzorów (prostota formy - wszak laleczka kokeshi to bardzo prosty szablon). Szata graficzna decyduje tu o odbiorze, jest bardzo wyrazista, absolutnie wygrywająca a przekazem słownym, ponadto lekka i nowoczesna, zupełni ujmująca. Ponadto Yumi to książeczka wymagająca współpracy z czytelnikiem, trzeba pomóc odnaleźć zaginioną przyjaciółkę, poruszyć latawce, dmuchać na pocięty papier itp. Wymagania współczesnego odbiorcy mocno rosną, ta książeczka mocno odnajduje się w trudnej teraźniejszości. 
Moją ukochaną książką dla dzieci jest Płaszcz Józefa (recenzja tutaj), stąd też wielka sympatia dla każdej innej książki prezentującej kulturę inną od naszej. Zawsze będę dopingować takim publikacjom, są wspaniałe, pouczające, otwierające na świat, dające dużo frajdy, przemycające w nienachalny sposób wiedzę o nieznanym. Ta książeczka zawiera w sobie same pozytywy! Zachęcam do czytania!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz