poniedziałek, 21 lutego 2022

Ben Fogle, Steve Cole - Pan Pies i Jeżyk Perzyk [recenzja]

 

Ilustracje: Nikoloas Ilic

Przekład: Ewa Borówka

Wydawnictwo Wilga

Warszawa 2022


Jest w Panu Psie pewna nonszalancja, która urzeka i zniewala. Już na początku dowiadujemy się, że jest on nie tylko wytrawnym miłośnikiem wolności, ale także podróży, mniejszych i większych. Gdy go poznajemy płynie właśnie promem (ale na gapę) do wyspy Evan, którą wybrał (jako nową destynację) zupełnie przez przypadek, gdy wyśledził grupę ludzi wsiadających na statek. 

Pan Pies jest bardzo charakterystyczny: kudłaty, cały czarny, z białymi łapami i fragmentem pyska, z oklapłymi uszami, dużym nochalem, ufnymi oczami, które ponoć świecą w ciemnościach.

Rządny przygód i nowych znajomości Pan Pies nie boi się wyzwań, a na świat patrzy z serdecznością i głodem wiedzy, a także, co istotne, z wielkim humorem.

Na wyspie trafia w sam środek wielkiej awantury. Okazuje się, że mieszkające tam jeże mają ogromne kłopoty. Ludzie próbują się ich pozbyć, uważając je za szkodniki. Do walki z jeżykami angażują także psy, co nie przypada do gustu naszemu bohaterowi. Postanawia pomóc prześladowanym zwierzętom, w szczególności Jeżykowi Perzykowi, który długo nie ufa naszemu bohaterowia, myśląc, że każdy pies to tropiciel i prześladowca.

Pełna humoru i przygód opowieść o przyjaźni i wsparciu, o serdeczności i walce z poczuciem zagrożenia, a także o tym, że jest prawda w przysłowiu" "przyjaciół poznaje się w biedzie".

Autorzy zwracają uwagę na problemy ekosytemów, rosnącą i doskwierającą działalnością człowieka, który chcąc podporządkować sobie całe królewstwo roślin i zwierząt niszczy naturalne zależności i utrwaloną harmonię między tymi światami.

Jeszcze nie jest za późno by się opamiętać! Pan Pies przypomina!


Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz